czwartek, 27 lutego 2014

[5] Okno

wtorek, 2 września godz.15:49

 Byłam już w domu. Siedziałam w swoim pokoju i oglądałam jakiś film na laptopie. Po mimo zamkniętych drzwi, słyszałam rozmowę moich rodziców. 
Nie jestem pewna ale chyba siedzieli w salonie. 
 Za oknem wiał silny wiatr a z nieba leciały krople deszczu. Co chwila spoglądałam na nie, obawiając się, że zaraz się  otworzy.
 - Lena - do mojego pokoju weszła Lucy (tak nazywa się moja mama). Okno nagle samo z siebie się otworzyło a do pokoju wtargnął zimny wiatr. Kartki leżące zaczęły latać po moim pokoju.
 Podbiegłam do okna i próbowałam je zamknąć. Krople deszczu wpadały do mojego pokoju. Nagle usłyszałam wołanie. Ciche wołanie dobiegające z daleka. 
 W końcu, z pomocą Lucy, zamknęłam okno.
 - Po co je otwierałaś - Lucy była zdenerwowana.
 - Nie otwierałam go - powiedziałam i zaczęłam zbierać kartki - samo się otworzyło. 
 Mama spojrzała na mnie a jej spojrzeniu coś było. Nie wiem co ale wiem, że było. Sprawdziła czy okno jest zamknięte i wyszła z pokoju. Odniosłam wrażenie, że była czymś wystraszona. Możliwe, że otwarciem okna ale to nie było nic strasznego. 
 Wróciłam na łóżko i znów zaczęłam oglądać film. 

   godz. 20:57

Wyszłam z łazienki a ręcznikiem na głowie. Podeszłam do biurka i wzięłam swój telefon. Chciałam napisać do Emily ale do mojego pokoju wszedł Rob (mój tata) 
 - Nie otwieraj okna - skierował się do mnie. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Od tej całej akcji z oknem rodzice chodzą jacyś tacy zdenerwowani i przestraszni. Wzruszyłam ramionami. Rob wyszedł.
 Zdjęłam ręcznik i rzuciłam go na krzesło. Położyłam się na łóżku, wzięłam laptopa i włączyłam jakiś film. Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.

 godz. 0:05

 Powoli otworzyłam oczy i rozejrzałam się po pokoju. Wydawało mi się, że słyszałam coś. Nie potrafiłam tego określić. Było to jakby wołanie ale nie wyraźne. 
 Wyłączyłam laptopa i odłożyłam go na biurko. Przez chwilę stałam na środku pokoju a po chwili podeszłam do okna. Zamurowało mnie. Znów ktoś tam stał. 
 Po cichu otworzyłam drzwi i zeszłam po schodach na dół. Chciałam wyjść na dwór zobaczyć czy ktoś tam jest. 
 Stałam już przy drzwiach ale zorientowałam się, że nie mam czym się bronić. Przecież nie wiem kto może tam stać. Może to być jakiś zboczeniec. Złapałam za parasolkę i wybiegłam na dwór. Nikogo nie było. 


          ______________________

Wiem, że krótki ale nie miałam czasu na dłuższy.
Mam nadzieję, że zostawicie jakiś komentarz.
Mam też prośbę.

Powiedzcie mi gdzie mogłabym 
jakoś wypromować tego bloga.

9 komentarzy:

  1. Ja nawet nie wiem co mam napisać xD Pisze jedną literkę i backspace, tak przez 3 minuty, aż w końcu napisałam, to co napisałam. Nie mam pojęcia jak możesz wypromować bloga :( Jedynie linki na fb, albo gdzieś zostawić na blogach, które czytasz. Jak ktoś czyta i będzie polecał, to już masz jakąś promocje :) Ja tam na fb Cię znajduję :3

    OdpowiedzUsuń
  2. super ci wyszedł, krótki ale jest. Jak ja to mówię. Nie wiem gdzie możesz wypromować go. Może na fb albo blogach ze spisem opowiadań? Już osiągnęłaś jakiś szczyt, powyżej 2 tys. wyś. do nie mało :) czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział czekam na nexta kochm cię za pisanie i że jesteś z nami

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój blog został nominowany do Liebser award, więcej informacji znajdziesz tu: http://impossiblestoryglowofangels.blogspot.com/2014/03/liebster-award.html, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudooo <3 zapraszam do mnie :) http://lovehateonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski Boski i jeszcze raz Boski.
    Weny :)
    P.S. zgłaszaj się do różnych spisów ff itp.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo Cudo i jeszcze raz cudo :)) mam nadzieję że niedługo pojawi się nowy rozdział .
    Kocham to czytać :**
    I życzę ci dużo weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Po raz kolejny cudo cudo i jeszcze raz cudo *.* <3

    OdpowiedzUsuń

Dla ciebie to nic, a dla mnie duża motywacja :)