wtorek, 1 kwietnia 2014

[6] Taka ładna a taka słaba...

   środa, 3 września godz.7:01

 Nie wiem jakim cudem ale obudziłam się w moim pokoju. Leżałam na łóżku, moja kołdra leżała na ziemi a ja byłam w swetrze w którym, jak dobrze pamiętam, założyłam gdy wyszłam na dwór.
Pamiętałabym gdybym wchodziła do pokoju. Nie pamiętałam tego i było to dość dziwne. Wszystko było dziwne. Czułam się jakoś inaczej. Nie byłam zdenerwowana ale nie byłam też spokojna. Odczuwałam niepokój, nie wiem czemu. Dziś nie miało wydarzyć się nic nadzwyczajnego. Tak jak zawsze miałam pojechać do szkoły, wrócić do domu i może wybrać się gdzieś z Emily.
 Wstałam z łóżka. Z szafki wyjęłam czarne rurki i szarą bluzę z białym napisem "Keep calm and fuck all". Włosy spięłam w koka i zeszłam na dół.
 W kuchni była już tylko Lucy a Rob (tak jak przypuszczałam) pojechał już do pracy. Lucy spojrzała na mnie a jej wzrok zatrzymał się na mojej bluzie. Nie cierpiała jej a ja robiłam jej zawsze na złość. Poza tym uwielbiałam tą bluzę, czułam się w niej pewniej.
 - Nie masz innej bluzki - zapytał, po czym wzięła do ręki kubek z kawą.
 - Nie wiem o co ci chodzi - powiedziałam udając, że nie mam kompletnie pojęcia o co jej chodzi
 - przecież ta bluza jest dobra, wyraża moje zdanie i  tak jakby moją zasadę.
 - Mam rozumieć, że twoją zasadą jest pierdolenie wszystkiego, tak?
 - Właśnie tak - złapałam za leżące na stole jabłko i ruszyłam z powrotem do pokoju.
 - Nie zjesz czegoś - zawołała za mną.
 - Nie jestem głodna - odkrzyknęłam.

 środa, 3 września godz.15:47

 Nie dawno skończyły się moje lekcje. Szłam razem z Emily, Logan'em i Josh'em, dobrym kolegą Logan'a, w kierunku parkingu.
 Dziś nie stało się nic nadzwyczajnego, na lekcjach nie nawiedził mnie żadne tajemniczy głos i nie zwracałam też zbytniej uwagi na Harry'ego, którego trudno było zlokalizować. Chłopak jako pierwszy wychodził z klasy, nie chodził na stołówkę i ostatni przychodził na lekcję ale zawsze trafiał przed dzwonkiem.
 - Lena - Emily wyrwała mnie z zamyślenia - co myślisz o pojechaniu dzisiaj na zakupy?
 - Może być i tak nie mam co robić.
 - To świetnie - krzyknęła Emily - no bo widzisz. Jest takie nowe centrum handlowe ale znajduje się na obrzeżach Londynu...
 - No i - przerwałam jej.
 - No i nic - odpowiedziała - tylko wiesz tam jest taki las a wiesz, że ja kocham horrory no i chciałabym zdążyć przed z ciemnieniem się.
 Zaczęłam się śmiać. Emily kocha horrory. Nie ogląda prawie nic innego a potem są takie akcję jak teraz - żaden problem - powiedziałam.
 - No to spotkamy się na miejscu, pod centrum - obróciła się do mnie i mocno mnie uścisnęła, po czym szybko wybiegła ze szkoły zostawiając mnie z chłopakami. Obróciłam się w ich stronę i wtedy zobaczyłam go. Szedł szybkim krokiem w kierunku drzwi. Miał na sobie białą koszulkę i czarne spodnie, nie miał czapki. Jego zielone oczy znów nie wyrażały żadnych uczuć. Gdy przechodził obok dziewczyn te momentalnie obracały się za nim. Byłam ciekawa czy wie o tym jak działa na te dziewczyny. Mogło to być także wytłumaczeniem dlaczego tak dziwnie się zachowywał. Uważał, że jest najlepszy i, że ktoś taki jak ja nie zasługuję nawet na jedno słowo.
Potrząsnęłam głową Lena o czym ty idiotko myślisz. W końcu obróciłam choć z trudem odwróciłam wzrok. Ten chłopak przyciągał.

                                                        Taka ładna a taka słaba

  W głowie znów usłyszałam znajomy głos. W moim kierunku szedł Harry, którego wyraz twarzy bardzo się zmienił. Był rozśmieszony i uśmiechał się. Gdy przechodził obok mnie spojrzał w moim kierunku i z uśmiechem potrząsnął głową. Otworzył drzwi i wyszedł czemu towarzyszyły szepty dziewczyn z tyłu. Słyszałam jak mówiły jaki on to nie jest a także o tym, że raczył na mnie spojrzeć. Poczułam na sobie zazdrosne spojrzenia i momentalnie wyszłam. Stanęłam na schodach i odprowadzałam wzrokiem chłopaka. Nie zmienił tępa. Zbliżał się do srebrnego  BMW. Odwrócił się w moją stronę a ja natychmiast opuściłam głowę i zaczęłam schodzić po schodach.
  Ruszyłam w kierunku mojego samochodu. Dopiero teraz zorientowałam się, że mój żółty garbus stał obok srebrnego BMW. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Samochód obok wciąż nie ruszał się z parkingu. Ostrożnie włożyłam kluczyki czując na sobie spojrzenie sąsiada. Odwróciłam głowę a on szukał czegoś w swoim plecaku. Przyjrzałam mu się trochę bardziej i zobaczyłam, że ma dość sporo tatuaż. W pewnym momencie to on spojrzał na mnie a mój samochód sam się odpalił. Wystraszona złapałam kierownice i wyjechałam z parkingu. W głowie słyszałam czyjś niewyraźny śmiech.


__________________________________

HEEJ ;D

Witam po długiej nie obecności. 
Wiecie miałam egzamin. Ugh, nie było tak źle myślałam, że będą 
zadania typu "chińczyk kupił dwa melony, wsiadł na rower i jechał
20km/h, wpadł do jeziora o głębokości 100m, oblicz mase słońca":D
Siedziałam w środkowym rzędzie na końcu bo jakiś debil zabrał mi moje 69 :C
No ale trudno było dobrze.
Pozdrawiam was cieplutko ♥


CZYTASZ=KOMENTUJ

7 komentarzy:

  1. Świetnie jak zawsze :)
    Nominuję Cię do Libster Award, więcej info tu -> http://midnight-memories-moje-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG OMG Cudo pisz dalej i nie przestawaj kocham to czytać *_*
    Chciałabym cię także prosić o następny rozdział jeśli można :/
    Kocham tego bloga ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Weź bo ja nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3 *_* ty jak piszesz to ja się tak wczytuje i nie mogę przestać a tu nagle koniec :( :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem nową fanką i już kocham tego bloga i CIEBIE!!-roxi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana od Liebster Award, gratuluję, a więcej informacji znajdziesz tu ------>
    http://you-know-the-truth-hurts.blogspot.com/2014/04/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej kiedy next już się doczekać nie mogę <3
    Jak się dowiesz jak poszedł test to napisz :) trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń

Dla ciebie to nic, a dla mnie duża motywacja :)